51. Skowyt naczyń połączonych (Justyna Krawiec, Chłód)
Gdzie się podziały poetki? Tu są! Odprowadzają wzrokiem czwarty śnieg tej zimy prosto w przepaść.
Można Chłód Justyny Krawiec rozpisać według klucza materii i dźwięków. W pierwszym znalazłyby się wszystkie przemiany wody, topnienie...