7. Królowie papierowych wyspisk (Giorgio Manganelli, Centuria. Sto krótkich powieści rzek)


Długo zastanawiałam się nad okładką. Wygląda trochę jak kora elektronicznego drzewa, a trochę jak kod kresowy, ale rysowany drżącą ręką. Teraz myślę, że to sto krótkich powieści rzek odłożonych źle na półkę. Źle, bo grzbietem do wewnątrz. Brakuje tylko wystających piór, skasowanych biletów, czegokolwiek, czym znaczymy ślady swoich lektur.

Giorgio Manganelli należy do tej grupy pisarzy, których rozpoznaje się po jednym zdaniu. Pisze miarowo i każdy przeczuwa, że podczas pisania tyka mu w głowie jakiś przedziwny mechanizm. Wie doskonale, kiedy zawiesić narrację, kiedy przyspieszyć.

Cała książka składa się ze stu dwustronicowych powieści. Każdy rozdział jest kolejnym numerem. Można więc -  jak to opisywała Zofia Chądzyńska we wstępie do "Gry w klasy" Julio Cortàzara - rozmawiać z kimś "numerami", powyrywać ulubione strony i skomponować sobie całość po swojemu. Miałam kilka razy silną pokusę zdemontowania tej książki. Małe arcydzieła mieszają się z fragmentami zupełnie bladymi, jakoś niedoświetlonymi. Ale siła tych znakomitych warta jest kilku zastrzeżeń. 

Najciekawsi są oczywiście bohaterowie i bohaterki tych słodkich, lepkich opowiastek. Odlewają dzwony, pracują w szaletach miejskich, badają kulturę, zakochują się na dwadzieścia minut, oglądają zniszone miasta, studiują obce języki, spacerują po świecie na dzień przed jego stworzeniem, rodzą kulę, spotykają smoki, odwołują randki, wątpią w istnienie, umierają na dywanach i w fotelach, są mordercami, erotomanami, pomyleńcami. Niedbali i eleganccy. Bezimienni. Wszyscy.

Manganelli zachowuje się jak węszący istnienie fotograf. Pokazuje człowieka w jednej chwili życia, w ułamku konkretnej emocji, zwahania, złudzeniu i wije wokół tej sceny gniazdo narracji. Piętrzą się te żywoty, zaludniają strony, ale to rodzaj tłumu dobrze znanego. Ulicznego, windowego. 

Zrozumiałam, skąd się to gmatwanie istnień bierze, kiedy zobaczyłam biurko Manganellego.


A to wszystko upięte misternie wyrafinowanym językiem, oddanym znakomicie przez Halinę Kralową.


Giorgio Manganelli, Centuria. Sto krótkich powieści rzek, przełożyła i posłowiem opatrzyła Halina Kralowa, Warszawa 2016.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 dyskretny urok drobiazgów , Blogger